Wszystko zaczęło się od oglądania filmów. Nie pamiętam nawet za bardzo czemu, ale w okolicach roku 2011, może 2012, zainteresowało mnie polskie przedwojenne kino. Co jakiś czas odpalałem sobie stare filmy i z przyjemnością oglądałem międzywojenną Polskę, jakże różną od tego co przyniósł nam potem PRL. Każdy kto obejrzał któryś z nich, na pewno zauważył, że ważnym elementem były w nich piosenki. „Miłość ci wszystko wybaczy”, „Ach śpij kochanie”, „Tyle miłości” i wiele, wiele innych. W pewnym momencie olśniło mnie – przecież to są prawdziwe hity a prawie nikt nie wykonuje ich na żywo!
Zanim udało mi się zabrać do pracy nad tym materiałem minęło kilka lat ale w końcu, jesienią 2015 roku, odbyła się pierwsza próba Zespołu BODO. Do składu zaprosiłem perkusistę Andrzeja „Kwiatka” Kwiatkowskiego, gitarzystę Macieja Bąka i wokalistkę Hanię Malarowską. Od początku założenie było takie, że stworzymy autorskie wersje przedwojennych hitów. Zostawiliśmy teksty, melodie i harmonie oryginałów ale aranżacyjnie pozwoliliśmy sobie na dużą dowolność.
Ponieważ lubię pracować szybko, zwłaszcza kiedy widzę, że między muzykami jest „chemia” i wszystko idzie sprawnie, postanowiłem, że wejdziemy do studia i zarejestrujemy nasze wersje. Udało nam się to zrobić „na setkę”, czyli nagraliśmy nasze partie razem w studiu – potem dograne były tylko partie wokalne i solówki. Zaczęliśmy też grać koncerty. Po jednym z nich podszedł do nas przedstawiciel pewnej BARDZO DUŻEJ firmy płytowej i zaproponował kontrakt. Wszystko działo się jak w bajce!
Niestety element bajkowy minął dosyć szybko. Okazało się, że zdobycie praw autorskich do tych wszystkich starych piosenek nie jest wcale takie proste, a spadkobiercy twórców mieszkają rozsiani po całym świecie, od USA po Australię. Bez wchodzenia w szczegóły, skończyło się tak, że drogi nasze i BARDZO DUŻEJ firmy płytowej się rozeszły i w końcu wydaliśmy płytę sami Można jej odsłuchać pod tym adresem: https://zespolbodo.bandcamp.com/releases
Zespół BODO cały czas koncertuje i bardzo to lubi. Co jakiś czas poszerzamy repertuar o nowe przedwojenne piosenki, nie obawiamy się też sięgać do innego repertuaru. Po śmierci Kory opracowaliśmy własną wersję piosenki Maanamu „Szał niebieskich ciał”, próbowaliśmy również swych sił w piosenkach powojennych.